Kilka dni temu przed sklepem Apple Store w Sydney miało miejsce dość nietypowe wydarzenie.

Na ulicy przy sklepie Apple Store zaparkował czarny autobus z napisem „WAKE UP”, po czym wybiegła z niego niemała grupa ubranych na czarno osób z tabliczkami z takim samym napisem. Zaczęli oni krzyczeć ile sił w płucach „wake up!” w kierunku sklepu spod znaku jabłka. Ponadto, hasło to można było spotkać na kilku bilbordach i w innych mniej typowych miejscach, natomiast w sieci pojawiła się tajemnicza strona kampanii z licznikiem.

Kto stoi za tą kampanią ewidentnie skierowaną przeciwko Apple? Początkowo przypuszczano, iż odpowiedzialny jest Samsung, którego dział marketingu już niejednokrotnie próbował w złym świetle przedstawić produkty Apple. Przedstawiciel koreańskiego giganta oświadczył jednak portalowi Slash Gear, że jego firma nie ma nic wspólnego z powyższą sprawą. Prawdziwych zleceniodawców tej kampanii poznamy zapewne dopiero wówczas, gdy licznik na wspomnianej stronie dojdzie do „zera”.

Źródło: wake-up-australia.com.au, Slash Gear, 9to5Mac, YouTube (użytkownik Blunty3000)