Bateria iPhone’a 4S w założeniu powinna pozwalać na podobny czas pracy, co w przypadku poprzednika. W specyfikacji technicznej podany jest jedynie spadek żywotności w trybie czuwania - z 300 godzin (iPhone 4) do 200 godzin (iPhone 4S).

Jak się jednak okazuje, pewien odsetek użytkowników najnowszego telefonu Apple zgłasza wyraźnie gorsze wyniki czasu pracy na baterii. The Guardian przytacza tutaj przypadek jednego właściciela, który miał do czynienia z zużyciem baterii na poziomie 10 procent na godzinę w trybie czuwania, z wyłączonymi Usługami Lokalizacji oraz Siri. Ponadto, na urządzeniu nie były zainstalowane żadne aplikacje (poza „standardowymi”). Po podzieleniu się swoimi obserwacjami, z użytkownikiem tym skontaktował się pracownik Apple, który przyznał, że istnieje pewien problem z żywotnością baterii nowego iPhone’a i na ten moment Apple nie jest bliskie jego rozwiązania. Następnie poprosił o zainstalowanie na urządzeniu specjalnego „pliku” (najprawdopodobniej chodzi tu o pewnego rodzaju program diagnostyczny) - w ten sposób Apple ma być w stanie określić przyczynę zaistniałego problemu.

Należy zaznaczyć, że tylko mała część użytkowników iPhone’a 4S zgłasza tak drastycznie krótki czas pracy na baterii.

Źródło: The Guardian, MacRumors